Córce bardzo podobał się program obozu oraz kontakt z opiekunami. Jedyne co zmieniłaby, gdyby mogła, to wyżywienie składające się z codziennej porcji makaronu.
Według mnie było za mało wyjść na plaże, mało pożywne obiady. Moim zdaniem harmonogram wycieczek nie był dostosowany do moich oczekiwań np: wycieczka do San Marino zakończyła się o 0:30 a zbiórka na wycieczkę do Wenecji odbyła się o 3:00 przez co brakowało mi i moim kolegom brakowało energii na zwiedzanie. Wycieczki powinny być organizowane w większym odstępie czasu. Oprócz tego długi dystans do plaży. Plaża hotelowa powinna być dostępna dla gości go zamieszkujących. Kadra bardzo fajna, ludzie na obozie również.
Nieporozumieniem było zabieranie dzieci o 12,30 z Katowic objazd wokół Krakowa aby jechać ponownie przez Katowice w stronę Włoch. Do poprawy logistyka. Dość monotonne jedzenie, dziwne aby przez cały tydzień nie było pizzy?
Ogólnie świetny obóz z małymi rzeczami do poprawy!
Słabe jedzenie , za mało animacji i nie zrealizowano całego programu. Uciążliwa i długa jazda z przesiadkami. Poza tym fajna atmosfera i duże przeżycie.
Fantastyczny pan Czarek ratował sytuację. Kierowniczka bardzo słaba. Jedzenie monotonne. Po przyjeździe o ósmej rano pierwszy posiłek był wieczorem. Na powrót suchy prowiant to jedna bułka i jabłko. Po wyjeździe z Mirabilandii postoje były zbyt krótkie żeby kupić coś do jedzenia. To nie powinno tak wyglądać. Porażka organizacyjna.
Córka zgłaszała jedynie uwagi do kierowniczki obozu za brak organizacji , wycieczka do Rzymu bez licencjonowanego przewodnika, szybki powrót z wycieczki o 13.00 żeby zdążyć na kolacje.
Bardzo złe wyżywienie, brak możliwość kompania się w morzu (wprawdzie była czrewona flaga ale tylko na plazy nr106 ale kawalek dalej była biała flaga bo był po prostu ratownik) , zła organizacja wycieczek(mało snu,) wycieczki tutaj na myśli mam Rzym, to wielka pardobicka w 40st
Uwaga do wyżywienia: na śniadanie nie było warzyw a bardzo dużo ciast i słodyczy( Polacy wolą śniadania jednak na słono)
Obiadokolacja: mięso, frytki często było zimne.
Po przyjeździe do hotelu g.8 brak posiłku, posiłek był o godz19 uważam to za karygodne tyle godzin jazdy !powinien być chociaż obiad.Miedzy posiłkami żadnych przekąsek, wyżywienie generalnie słabe.Atrakcje na plus No i kadra rewelacja.
Ogólnie oceniam pozytywnie. Należy jednak bardziej zwrócić uwagę na dobór kadry. Jedna z opiekunek o niskiej kulturze osobistej. Proszę zrobić wywiad "podobno wszyscy wiedzą o kogo chodzi".
Ogólnie obóz sam sobie był swietny, wyżywienie było bardzo słabo można powiedzieć że codziennie było to samo
Kadra nie była najlepsza niektóre rzeczy nie były do końca zorganizowane, czas nie był dobrze wykorzystywany
Corka bardzo zadowolona z obozu w Riminii, kadra na wysokim poziomie. Jedyny minus to słabe wyżywienie ( obiado- kolacje)które były wciąż te same i do tego bez żadnych walorów smakowych.
Córka bardzo narzekała na jedzenie. Wydaje się lekką przesadą podawanie codziennie tego samego makaronu, szczególnie we Włoszech, gdzie można zjeść tanio i smacznie.
Zimne niedobre jedzenie
Codziennie ten sam makaron
Pokoje się rozpadały
Za dużo czasu wolnego
Brak konsekwencji w przypadku złamania regulaminu przez uczestnika
Słabe zapewnienie bezpieczeństwa przez kadrę obozu
Za mało zwiedzania
Słaba atmosfera
Jedzenie w hotelu sombrero było bardzo ubogie i niepożywne, kadra bardzo fajna i luźna, lecz pani kierownik Marzena niezorganizowana, wszystko co powiedziała się nie zgadzało.
Brak ogólnej organizacji. Nie realizowanie w pełni programu wypoczynku. Niekomfortowa podróż (duże opóźnienie w obie strony). Jedzeniem niezgodne z zapewnieniami.