Świetnie zorganizowany wyjazd, cały czas kontakt z rodzicami prze FB, bieżącą relacja, atrakcje wycieczki i duża elastyczność dla dzieciaków,córka bardzo zadowolona, minus za jedzenie, bo podobno bardzo średnie, polecam serdecznie
Syn wrócił zachwycony z obozu. Kadra bardzo profesjonalna i dająca młodzieży tyle swobody ile powinni mieć. Każdego dnia organizowano mnóstwo atrakcji i gier zespołowych. Z pewnością wrócimy za rok i dziękujemy
Profesjonalne biuro i kadra obozu. Życzliwi i otwarci ludzie, którzy wkładają serce w to co robią. Córka zachwycona wakacjami z BUT, już planuje wyjazd przyszłoroczny właśnie z Wami :)
Bardzo mile spędzony czas. Makarska to piękne, malownicze miasteczko. Jest gdzie spacerować. Kadra przychylna dla uczestników wyjazdu. Jedzenie przyzwoite w wystarczających ilościach. Kwatera w miarę ok. Syn wrócił zadowolony, a to najważniejsze.
Jedyny minus to ostatni dzień gdzie dzieci zostały szybko poganiane żeby się pakować.
Nie pozwolono im spokojnie się spakować. Z tego co córka mówiła wina Pana który wynajmować. Z tego co wiem kadra też była tym zaniepokojona.
Najlepszy obóz na jakim byłem. Kadra wspaniała - nic nie można jej zarzucić. Program bardzo przemyślany i starannie przygotowany. Nocleg również dobry. Plusem było to, że w pokojach były klimatyzatory i na całym ośrodku darmowe WiFi. Jedyny minus tego obozu to wyżywienie. Jak na tą cenę jedzenie w hotelu powinno być 100 razy lepsze.
powinno być napisane, że kluby w Chorwacji są tylko +18 bo dużo osób w wieku 16-17lat się troche zawiodło z tego powodu. poza tym to kadra super i fajnie rozgospodarowany czas
Zbyt długa podróż (przesiatki), brak atrakcji typu wyjścia do klubu na dyskoteki. Nie dotrzymanie ofert wycieczek z programu tj. Brak wycieczki do parku rozrywki, brak zwiedzania Neum. Ale bardzo fajna kadra!
Sam wyjazd bardzo mi się podobał,kadra która się nami zajmowała spisała się na medal. W każdym momencie mogłam liczyć na swoich opiekunów. Jedynymi moimi uwagami było zakwaterowanie oraz wyżywienie ;)
Generalnie było ok tylko dzieci uważały, że posiłek powinien być w tym samym budynku lub ewentualnie obok. Dochodzenie do jedzenia dosyć daleko było uciążliwe.
Jeśli chcecie mieć super łydki to polecam pojechać właśnie do Makarskiej , program super mogliśmy być do 23 na mieście , jedzenie na mieście a zwłaszcza makaron z owocami morza rewelacja ,jedyny minus to jedzenie w hotelu a tak to wszystko godne polecenia.
Jedyną rzeczą, która była beznadziejna to posiłki myślę, że gdybyśmy wiedziały wcześniej to wolałabym wykupić tylko śniadania. Szkoda. Warunki mieszkaniowe też były średnie, a szczególnie właściciel obiektu.
Informacja dotyczy Chorwacji Makarska turnus od 12 do 21 lipca.
Nie podobało mi się to, że ostatniego dnia młodzież musiała o 8 opuścić willę i nie mieli do ok20.00 się gdzie podziać. Oprócz tego uważam,że powinni dostać jakiś suchy prowiant na drogę.
Syn narzekał na jakość jedzenia, nudnego ale niedogotowany ryż, ziemniaki...to podstawy gotowania.
Pokoje bardzo skromne ale kadra, szczególnie pań Franciszek podobno super
Daleko do jadalni.
Dzieci były jako tura II do posiłku, zatem ciasteczka czy słodkie bułeczki zjadała tura 1, Nie były donoszone nowe zatem polska ekipa była poszkodowana.
Spodziewaliśmy się odrobinę więcej za tą kwotę
Córka wróciła zadowolona w głównej mierze za sprawą wspaniałego miejsca jakim jest Makarska. Warunki zakwaterowania bardzo dobre, czyste pokoje z łazienkami i klimatyzacją. Kadra bardzo miła. Największy minus za wyżywienie. Młodzież nie jedzie na takie obozy żeby się obiadać, ale to co było serwowane nie nadawało się do zjedzenia (widziałam zdjęcia). Poza tym na posiłki trzeba było dochodzić do innego hotelu. Młodzież musiała kupować jedzenie na mieście.Ogólne wrażenie pozytywne. Córka wybiera już kolejną destynacje na następny rok.
Syn wrócił z obozu zadowolony, głównie dlatego, że jechał tam z paczką znajomych, z którymi wspaniale spędzał czas. A, że kadra też była bardzo fajna i wyrozumiała, to tym bardziej było fajnie. Atrakcji na miejscu sporo, dodatkowo płatnych. Najgorszym punktem było wyżywienie, dzieciaki były głodne, bo serwowano im zupy-pomyje, tłuste odpady mięsne i w ogóle nie smaczne potrawy- szkoda, nikt nie wymagał nie wiadomo czego. Z dwa, trzy razy podali coś jadalnego. Najczęściej we własnym zakresie coś sobie kupowali. Standard pensjonatu bardzo ubogi, ale dla młodzieży, to nie problem.
Syn mimo pewnych niedogodności jest bardzo zadowolony i to jest najważniejsze.
Właściciel villi okazał się hamem prostakem ponieważ zostaliśmy wyrzuceni o kilka godzin wcześniej nie byliśmy na to przygotowani oraz jedzenie było koszmarne. Kadra bardzo mili i przyjaźni ludzie.
Kadra przesympatyczna, oddana, dobrze wyszkolona. Pani Laura zaangażowana w opiekę dzieci, interesowała się każdym dzieckiem, była najlepsza. Reszta kadry również Super! Dobrze wyszkoleni ratownicy!
Właściciel Vila Propolina to jakaś pomyłka! Gbur, wyrzucił dzieci przed czasem z pokoi, jak dowiedział się o kolejnych obozowiczach; wyłączał podobno dziecia internet ( nie mogły się kontaktować z przez to z rodzicami) Podobno Krzyczał "finisch", gdy miały szybko opuścić pokoje - to chyba nie halo coś? . Dzieci przebywały kilka godzin na słońcu. Córkę bolała głowa poszła położyć się w tym upale na ławce i dostała pieniądze jako bezdomna od jednego z przechodniów (podczas czekania na autokar). Córka narzekała na jedzenie, było nie dobre i ciągle podobno to samo. Villa podobno tez słabo ogarnięta, jeśli chodzi o czystość. Gdyby nie kadra obozu to byłaby porażka tych kolonii. Kadra nadrabiała te wakacje swoim towarzystwem, pomysłami, zaangażowaniem oraz doświadczeniem.
Fatalne jedzenie, nawet kadra mówiła że niejadalne, średni standard zakwaterowania. Brak zwiedzania Budapesztu i Bratysławy. Atmosfera i kadra - super.
Brak wody w pokojach oraz bardzo słabe wyżywienie zrekompensowały dodatkowe wycieczki oraz piękny Adriatyk. Do jedzenia nadawało się tylko śniadanie. Resztę posiłków trzeba było jeść na mieście.
Ogólnie w porządku, dobre autokary, ciekawe atrakcje. Kiepskie wyżywienie, brzydki zapach z kanalizacji w łazience. Z pokoju ginęło jedzenie, ktoś szperał w rzeczach pod nieobecność, natomiast Kadra ignorowała te zgłoszenia.
Kadra i kierownik naprawdę wspaniali ludzie atmosfera na koloni i zgranie grupy można zawdzięczać im ale gospodarowanie czasu bo była jedna wielka masakra było robione wszystko żeby tylko zabić czas i to nie jest wina kierownictwa ani wychowawców bo oni starali się jak mogli to wina wyłącznie biura jedzenie tragiczne a ,,willa,,nie była willą ludzie wynajmujący wille nie byli zbyt przyjaźni podsumowując oczekiwania vs rzeczywistość cena za wysoka jak na to co otrzymaliśmy.
Warunki zakwaterowania mogłyby być lepsze, obiady i kolacje nie były dostosowane do potrzeb zywieniowych mlodzieży .
Kadrę w 100% polecam - bardzo troskliwa , dbajaca o dobro i bezpieczenstwo dzieci .
Śniadania były w porządku, lunch pakiety były okropne (zimna śmierdząca parówka w suchej bułce), kolacje średnie, zupy smakują jak z kostki rosołowej, makaron rozgotowany. Atrakcje i organizacja całego obozu była świetna, kadra zawsze pomocna.
Posiłki wegetariańskie nie zawszy byly skierowane dla wegetarian.
Podany obiad dla wszystkich, a dla wegetarian bez mięsa, to tak niezyb zbilansowane kalorycznie posiłki.
Maly mankamet ake bardzo istotny.
Pozostałe: atrakcje, kadra, zakwaterowanie itp. wg córki to 100%.
Bawiłem się świetnie, choć trochę nie przepadałem za jedzeniem które zwykle się powtarzało (ziemniaki) i lunch nie był oszałamiający. Bardzo polubiłem kadrę, widać, że są doświadczeni w tym co robią, zawsze pomagają, gdy tylko poprosimy oraz dobrze organizują czas. Troszkę przeszkadzało to, że musieliśmy wracać o 22:30 do villi ale z tego co mi wiadomo nie od nas to zależało. Program oraz atrakcje były trafne i pięknie jak np. Dubrovnik albo Park Narodowy Krka. Fajne doświadczenie wyniosłem z Skywalku pomimo, że nie trwało to zbyt długo. Zakwaterowanie było nawet, w ładnym miasteczku Makarska z cudną roślinnością, spoko infrastrukturą i pięknym morzem, ocena spadła przez miejsce w którym była zlokalizowana villa, trzeba było wchodzić co chwilę pod górkę, a pomieszczenia były na dobrym poziomie - łóżka były wygodne i każdy miał miejsce dla siebie w dużej szafie. Jak już wcześniej pisałem bawiłem się świetnie i osobiście polecam całą Chorwację jako miejsce do wypoczynku oraz fajnego wykorzystania czasu z którego na pewno będziecie zadowoleni.
Tak, jak kwestia wyżywienia jest trochę kwestią gustów kulinarnych, tak już odległość od miejsca zakwaterowania do miejsca wyżywienia jest czymś co można by poprawić.
Ogólnie córka wróciła zadowolona. Jedyna uwaga, ale to można było przewidzieć, zbyt długa, dlatego męcząca podróż autokarem, trwająca 26-28 godz. No i cenowo na miejscu kosmos, Chorwacja już bardzo droga.